MSMLF 2014/2015 (podsumowanie, wypowiedzi)
W niedzielę zakończyliśmy sezon 2014/2015 w Chrzanowie. Po Pucharze Ligi kilku zawodników skomentowało rozgrywki. Oto co powiedzieli:
- Liga jak najbardziej udana choć mogliśmy skończyć na lepszym miejscu. Nie spodziewałem się, że zostanę MVP więc jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Muszę pochwalić także świetną organizację rozgrywek – powiedział zawodnik Chełmka Daniel Wandas
- Przed rozpoczęciem sezonu nikt z nas tak naprawdę nie wiedział na co nas stać. Nasza kadra uległa zmianie w porównaniu z ubiegłym rokiem, ale nowi zawodnicy podołali zadaniu i każdy dołożył swoją cegiełkę do ostatecznego triumfu. Z meczu na mecz się rozkręcaliśmy i w pewnym momencie byliśmy już pewni, że nie wypuścimy szansy na mistrza z rąk. Mieliśmy najmłodszą drużynę, ale młodzi jak Kuba Jochymek i Damian Przepiórka pokazali , że mają niesamowity potencjał grając z zawodnikami cztery lata starszymi. Do tego byli naszymi czołowymi graczami. Bardzo pomógł nam także Marcin Górkowski, któremu w dużej mierze zawdzięczamy najmniejszą ilość straconych bramek. Marcin pomagał nam także w ofensywie bowiem po jego wyrzutach zdobywaliśmy sporo goli co stało się naszym znakiem firmowym. Organizacja była na wysokim poziomie podobnie jak nagrody i zakończenie ligi. Szkoda, że był to mój ostatni sezon w młodej lidze. Cieszę się jednak, że pożegnałem się z tymi rozgrywkami złotym medalem – powiedział zawodnik Złotych Chłopaków Sebastian Kaniewski.
- Ogólnie jestem zadowolony z całej drużyny bo włożyli sporo wysiłku i poświęcili czas podczas meczy, ale jestem nieco zawiedziony niską frekwencją na niektórych spotkaniach. Graliśmy pierwszy raz i wynik był całkiem dobry choć zawsze może być lepiej. Spróbujemy szczęścia za rok. Jeśli chodzi o zwycięzców to mnie nie zaskoczyli. Byli faworytami już od pierwszych kolejek – powiedział zawodnik Żarek Bartosz Cygan.
- W Magic Sport Młodej Lidze Futsalu grało mi się bardzo dobrze, rozgrywki stały na bardzo wysokim poziomie, a mecze były wyrównane, szczególnie po podziale na grupę mistrzowską i grupę pocieszenia. Ja jako że gram na trawie za wiele z futsalem nie mam wspólnego, na hali przychodzi mi jedynie grac na turniejach klubowych a tą ligę uważam za bardzo dobrze zorganizowaną, bardzo podoba mi się taka formuła rozgrywek w zimie i mam nadzieję że w kolejnym sezonie znowu pojawię się na parkiecie. Trzecie miejsce uważam za bardzo dobre, debiutowaliśmy w tych rozgrywkach a w dodatku mieliśmy wąski skład i z meczu na mecz był inny jednak uważam że stać nas było na więcej, ale cieszymy się że zakończyliśmy rozgrywki na podium ,a także z sukcesu indywidualnego naszego kolegi Daniela Wandasa, który został wybrany najlepszym zawodnikiem ligi. Puchar ligi także został bardzo dobrze zorganizowany, a nasza drużyna znowu wystąpiła w zaledwie pięcioosobowym składzie, a mi przyszło bronić na tym turnieju, nie było to łatwe zadanie, sami nie spodziewaliśmy się że dojdziemy aż do finału gdzie pechowo przegraliśmy 2:3 Megalo – powiedział zawodnik Chełmka Krzysztof Wesecki.
Komentarze