1 kol. Mini MSMLF i MSMLF - wyniki, zdjęcia.

1 kol. Mini MSMLF i MSMLF - wyniki, zdjęcia.

Za nami inauguracja sezonu 2014/2015. W Magic Sport Młodej Lidze Futsalu pewnie i wysoko zwyciężali faworyci. Dużo więcej emocji zgromadzonym kibicom przysporzyły mecze Mini Magic Sport Młodej Ligi Futsalu gdzie notowano nawet jeden remis.

Mini MSMLF:

MKS Fablok Chrzanów 98 – MKS Fablok Chrzanów 2001 5-2 (3-0)

Robert Madoń 2, Kamil Dzikowski, Grzegorz Pieczara, Adrian Czilingarian – Jakub Kucharski, Dawid Motyczko

Najmłodszy w stawce zespół MKS 2001 dzielnie radził sobie ze starszymi kolegami klubowymi. U podopiecznych Dariusza Bierońskiego było widać debiutancką tremę z czego wynikało mnóstwo źle wybitych autów. Niedokładność często wkradała się także w szeregi MKS-u 98, który zagrał bardzo słaby mecz. Dzięki bramkom Madonia zespół odskoczył jednak na 2-0 i mimo, że przeciwnik złapał później kontakt (3-2) udało się dowieźć zwycięstwo do końca. O pechu w tym meczu może mówić Jerzy Dzierwa - zawodnik MKS 98 w pierwszych minutach gry sfaulował rywala w sytuacji sam na sam i zakończył zawody z czerwoną kartką.

Antalya Junior – MKS Krisbud Trzebinia-Siersza 99 5-6 (3-3)

Konrad Łysak 2, Jakub Bogacz, Kacper Bigaj, Oskar Szczurek – Łukasz Sochacki 3, Dominik Sieprawski 2, Karol Łubik

To był zdecydowanie najlepszy pojedynek niedzielnego popołudnia. Obie drużyny dobrze odnajdowały się na parkiecie i strzeliły w sumie aż 11 bramek. Lepiej rozpoczęła grająca defensywnie Antalya, ale z upływem czasu coraz większe zagrożenie stwarzał dynamiczny Sieprawski, który napsuł sporo krwi szczególnie Szczurkowi. Ten w drugiej połowie przy interwencji pechowo zatrzymał piłkę ręką przed linią bramkową i zakończył mecz, a MKS trafił z karnego. Skutecznie ładnym strzałem odpowiedział Łysak, a jeszcze większe emocje były w końcówce. Przy stanie 5-5 aut przed gwizdkiem wykonał Kita, zobaczył drugą żółtą kartkę i Antalya grała w osłabieniu co wykorzystał MKS i w samej końcówce przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

MKS Krisbud Trzebinia-Siersza 98 – MKS Fablok Chrzanów 2000 1-1 (1-0)

Faworyzowany Krisbud szybko objął prowadzenie za sprawą bramki Bartka Kurka. Podopieczni Kacpra Ślusarka nie poszli jednak za ciosem i mimo iż w drugiej połowie obstrzeliwali bramkę Filipa Koteli piłka nie wpadała do bramki. MKS Chrzanów 2000 mimo różnicy wieku i warunków fizycznych się nie poddawał co opłaciło się w końcówce. Naciskani gracze Krisbudu zagrali piłkę po raz drugi do Lasika, ten nie mogąc jej zagrać przepuścił na rzut rożny. Po jego rozegraniu celnym strzałem popisał się lider drużyny z Chrzanowa - Damian Przepiórka i mecz zakończył się niespodziewanym podziałem punktów.

Bartosz Kurek – Damian Przepiórka

MSMLF:

UKS II LO – Zagórzanka Zagórze 7-1 (6-0)

Marek Turek 2, Arnold Majewski 2, Łukasz Pancerz 2, Artur Kartaszow – Maciej Mędyk

Mirosław Kikla przed meczem bał się czy zbierze skład na starcie z Zagózanką. Udało mu się to i UKS bez problemów zainkasował pierwsze punkty. Zagórzanka - szczególnie w pierwszej połowie - grała bardzo słabo i mimo iż większość zawodników od kilku lat gra w lidze zespołowi zdarzały się niedokładne podania czy źle wybite auty. UKS zasłużenie wygrał, ale o jego grze ciężko coś powiedzieć bowiem w kolejnych meczach może występować w zupełnie zmienionym składzie.

KS Chełmek – Złote Chłopaki 2-6 (0-2)

Daniel Wandas, Adrian Flejtuch – Dawid Pluta 2, Kamil Ogonowski, Damian Jeleń, Damian Przepiórka, Michał Olszewik

Chełmek przystąpił do meczu gołą piątką. Zawodnicy nie wytrzymali tempa gry nałożonego przez siebie w pierwszych minutach i z czasem kompletnie opadli z sił co wykorzystał brązowy medalista sprzed roku - Złote Chłopaki - grał swoją sprawdzoną taktyką. Długie wyrzuty Marcina Grókowskiego sprawiały sporo kłopotów obrońcom, a raz piłkę tylko musnął Jeleń, a ta wpadła do siatki. Gut w bramce Chełmka jeszcze kilkakrotnie powinien wyciągać piłkę z siatki, ale Chłopaki nie wykorzystali kilku 100% sytuacji. Wynik mógł być jednak także bardziej zbliżony do remisu, ale w drugiej połowie z oblężeniem bramki radził sobie Janas, który zmienił Górkowskiego.

MKS Krisbud Trzebinia-Siersza 97 – Solidex Junior 6-2 (1-2)

Michał Cząstka 2, Jakub Wallentin 2, Rajmund Raźniak, Daniel Prokop – Konrad Patyk 2

Solidex zapowiadał na ten sezon mocny skład, ale do pierwszej kolejki przystąpił bez nowych twarzy i co najważniejsze...bez zmian. Długo to nie przeszkadzało, ale w drugiej połowie dobra gra Michała Cząstki i spółki pozwoliła na wyjście na prowadzenie i odniesienie pewnej wygranej. Solidex nie raz pokazał już jednak, że mają wąski skład potrafi powalczyć, ale jednak z rezerwowymi miałby dużo łatwiej.

Antalya Junior – Nadwiślanin Gromiec 10-0 (4-0)

Artur Ząbek 3, Oskar Szczurek 2, Mikołaj Zastawnik 2, Kamil Kotyza, Rafał Adamaszek, Kamil Majka

Mecz nie miał dużej dramaturgii. Antalya od pierwszej do ostatniej minuty dominowała na boisku, a do Zastawnika, który raz po raz mijał rywali dostosowali się koledzy, z których tylko Szymon Przepiórka nie zdobył bramki. Ozdobą meczu i całej kolejki była bramka Ząbka, który trafił w samo okienko po dokładnym podaniu podcinką od Zastawnika. W Gromcu na wyróżnienie zasługuje natomiast Dominik Nędza, który szybkimi atakami starał się przedostać pod bramkę Lasika.

Megalo – Żarki 13-3 (6-2)

Dawid Sabuda 4, Norbert Lelito 3, Andrzej Lament 2, Patryk Nędza, Jakub Sidor, Bartosz Linczowski, Patryk Orkwiszewski – Patryk Kosowski 2, Krystian Bloch

Początek meczu nie wskazywał na taki rezultat końcowy. Żarki dzielnie walczyły z ubiegłorocznym mistrzem. Megalo jednak w końcu zaczęło skutecznie kontrować i kiedy w krótkim czasie zdobyło kilka bramek Żarki przestały walczyć, wracać i kolejne gole były kwestią czasu. Wynik mógł być jednak nieco mniejszy, ale szczególnie Patryk Kosowski marnował idealne sytuacje. Żarki muszą więc poprawić skuteczność i system zmian, a Megalo potwierdziło, że myśli tylko i wyłącznie o obronie tytułu.

KKG Trzebinia – Promyk Dan-Rem Bolęcin 10-1 (5-0)

Szymon Nowak 2, Dawid Jaskier 2, Kamil Tajs 2, Dariusz Czub, Konrad Szkodziński, Jan Staśko, Marcin Cupiał – Adrian Głuszko

W ostatnim meczu kolejki kibice nie zobaczyli zbyt pięknej gry, ale za to aż 11 bramek. Bardziej doświadczona w rywalizacji futsalowej Korona szybko osiągnęła przewagę i z minuty na minutę ją powiększała. Promyk to kompletny debiutant i minio sporo czasu aż zawodnicy nauczą się grać na hali. Cieszy jednak, że kolejny klub z dużego boiska decyduje się pracować z młodzieżą także w zimie.

- https://picasaweb.google.com/100540170681921533976/1KolejkaMiniMSMLFIMSMLF20142015 - Z uwagi na problemy sprzętowe jakość zdjęć nie jest najwyższa.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości